„Miłość jest dwuosobowa” to dyptyk przedstawiający kobietę i mężczyznę — dwie odrębne dusze, każda na swoim własnym płótnie. Ich indywidualność jest podkreślona przez osobne przestrzenie, ale dopiero razem tworzą pełnię znaczenia. To opowieść o miłości jako harmonii dwóch energii, które wzajemnie się uzupełniają — we wspólnym działaniu, troskach i radościach.
Wspólna konstrukcja postaci symbolizuje uniwersalny fundament człowieczeństwa, a różnice wynikają z ekspresji i osobowości. Minimalistyczna forma rysunku nadaje całości lekko ironiczny, subtelnie humorystyczny ton, zachowując jednocześnie głębię i uniwersalność przekazu.
BIO
Nazywam się Grzegorz Dratwa i od kilku lat interesuję się sztuką współczesną, w której fascynuje mnie prostota i minimalizm. W swoich pracach opieram się na prostych kreskach, wydobywających głębię i przekaz wykraczający poza dosłowność. Operuję głównie dwoma kolorami – kontrastem mroku i światła, czasem dopełnianym bielą.
Od 12 lat zmagam się ze stwardnieniem rozsianym – chorobą, która stopniowo odbiera mi kontrolę nad ciałem. Malowanie stało się dla mnie nie tylko sposobem radzenia sobie z ciężarem codzienności i oczyszczenia umysłu, ale też próbą uchwycenia tego, co w życiu naprawdę istotne. Świadomość, że mój czas jest krótszy niż wielu z Was, motywuje mnie do tworzenia – by w ten sposób pozostawić po sobie ślad
Wspieram Fundację i to wydarzenie, bo wiem, jak wygląda walka z niewidzialnym potworem, który odbiera siły, kontrolę nad ciałem i poczucie bezpieczeństwa. W takich chwilach samotność potrafi przytłoczyć, a każda forma wsparcia daje nadzieję i siłę do dalszej walki. Jeśli mogę choć odrobinę pomóc – robię to z serca, bo wierzę w moc wspólnoty i solidarności.



